Ciekawostki z rynku magazynowania energii

Po co magazynować energię?

Zapewnienie nieprzerwanych dostaw energii elektrycznej jest niezbędnym warunkiem bezpieczeństwa energetycznego i rozwoju gospodarczego każdego kraju. Z drugiej strony tym, co najszybciej rośnie w światowym energetycznym krajobrazie są źródła odnawialne. W wielu przypadkach zależące od pogody (słońce, wiatr, częściowo woda) i w związku z tym nie zawsze produkujące na zawołanie. Częściowym rozwiązaniem problemu niedyspozycyjności OZE jest magazynowanie energii.

Z danych International Energy Agency („World Energy Outlook 2016”)^I)https://biznes.newseria.pl/news/magazynowanie-energii,p324676830 wynika, że obecna moc magazynowania energii wynosi niewiele poniżej 3 proc. światowych zdolności produkcyjnych energii elektrycznej i jest zdominowana przez jedną technologię – elektrownie szczytowo-pompowe. Ich działanie polega na przemianie energii elektrycznej w energię grawitacyjną wody pompowanej do górnego zbiornika oraz proces odwrotny.^II)https://pl.wikipedia.org/wiki/Elektrownia_szczytowo-pompowa

Również w Polsce są one tradycyjnie wykorzystywane do magazynowania energii, a ich moc została oszacowana w powyższym raporcie na blisko 1800 MW. W związku jednak z tym, że gra ta warta jest świeczki, od wielu lat na całym świecie eksperymentuje się i rozwija różne innowacyjne technologie przechowywania energii.

Czy wiesz gdzie znajduje się największy magazyn energii na świecie?

Największy magazyn energii znajduje się w południowej Australii. Został wybudowany przez firmę Tesla, w rezultacie bezprecedensowej przerwy w dostawie energii elektrycznej. 28 września 2016 r., w wyniku gwałtownej burzy, zdarzającej się raz na kilkadziesiąt lat, uszkodzona została prawie cała infrastruktura przesyłowa w tym rejonie^III)http://www.bbc.com/news/world-australia-37481257. Cały stan Australii Południowej, o powierzchni 980,000 km², (około 3 razy większej od Polski), w którym mieszka ok. 1,7 miliona ludzi, został pozbawiony mocy, i pogrążył się w ciemności. Po przywróceniu sprawności systemów w 2017 r. stan nadal nękały mniejsze awarie.

Największy na świecie zespół baterii litowo-jonowych o mocy 100 MW i pojemności 129 MWh, zbudowany przez firmę Tesla, zmieniła jednak energetyczny krajobraz Australii i w przyszłości ma zapobiec kolejnemu „black-outowi” na taką skalę, jak również sprawniej niż w przypadku węgla czy gazu reagować na mniejsze zdarzenia. Z jej budową wiąże się też ciekawa anegdota, ponieważ podobno wszystko zaczęło się od zakładu^IV)https://www.forbes.pl/technologie/tesla-zbudowala-w-australii-najwieksza-baterie-na-swiecie-musk-wygral-zaklad/wdhsww7. Na początku 2017 r. Mike Cannon-Brookes, miliarder z Australii, skomentował na Twitterze wpis Elona Muska, twórcy Tesli. Twierdził on, że baterie jego firmy rozwiązałyby problemy z zasilaniem w Południowej Australii w 100 dni. Cannon-Brookes zaproponował wówczas finansowanie dla inwestycji, ale pod warunkiem, że Tesla wywiąże się ze studniowego terminu, w przeciwnym razie sama będzie zobowiązana pokryć wszystkie koszty. Tesla dotrzymała jednak słowa i pod koniec 2017 r. oddała obiekt do użytku.

Podmorskie kule nowoczesnymi magazynami energii

Ciekawe prace w temacie magazynowania energii prowadzi też niemiecki Instytut Fraunhofera. Pracuje on nad projektem, który umożliwiałby magazynowanie energii w morzu (tzw. Stensea » Stored Energy in Sea). A dokładniej rzecz ujmując, chodziłoby o magazynowanie energii wytwarzanej na morzu i jego nabrzeżach na dnie morskim. Byłoby to możliwe dzięki umieszczeniu tam, na odpowiedniej głębokości (około 700 m), specjalnych olbrzymich (ok. 30 – metrowych o ścianach grubości 3 metrów) betonowych kul z wbudowanymi turbinami. W okresach nadmiaru energii elektrycznej woda byłaby wypompowywana z kuli do morza. Z kolei, w przypadku jej braku i potrzeby wyprodukowania w momencie zapotrzebowania, pompa działałaby w przeciwnym kierunku i woda wpływałaby do betonowej przestrzeni wytwarzając prąd. Według szacunków, 200 kul byłoby w stanie wygenerować moc 4 GW. Podmorskie kule pozwoliłoby efektywnie rozwiązać problem energetyki wiatrowej, biorący się z prostego i niezaprzeczalnego faktu, że wiatr czasem wieje, i to z różnym natężeniem, a czasem zupełnie ustaje. Docelowo współpracowałyby one z farmami wiatrowymi, elektrowniami solarnymi oraz pływowymi^V)http://www.rp.pl/Nowe-technologie/311219904-Energie-elektryczna-mozna-magazynowac-na-dnie-morza.html.