16.03.2021

Doradca ds. strategii klimatycznej

Redakcja Trendów w Energetyce rozmawia z Jackiem Hutyrą, pierwszym w całej grupie Orange i pierwszym w Polsce „climate officer’em” na temat genezy stworzenia takiego stanowiska i korzyści biznesowych wynikających z tej decyzji.

 

Orange Polska stworzyła stanowisko „climate officer’a”? Skąd taki pomysł?

 

Pod koniec 2019 roku Orange globalnie ogłosiło nową strategię – Engage 2025. W centrum tej strategii biznesowej znalazły się 2 elementy związane z odpowiedzialnością: ochrona klimatu i włączenie cyfrowe zwane również równością cyfrową.

Wyszliśmy z założenia, że z jednej strony jesteśmy odpowiedzialni za nasze emisje CO2, z drugiej –  mamy w naszym obecnym i przyszłym portfolio wiele rozwiązań, które mogą pomagać naszym klientom w ich zielonej i cyfrowej transformacji. W naszym podejściu działania na rzecz klimatu i transformacja cyfrowa znalazły się w sercu naszego biznesu.

Każdy kraj w ramach Grupy Orange miał wolną rękę jak odpowiedzieć na wyzwania związane z klimatem. W Polsce energię elektryczną czerpiemy w przeważającej ilości z węgla. Z tego powodu Orange Polska jest na czele „czarnej” listy w Grupie Orange, odpowiadając za mniej więcej 1/3 globalnych emisji gazów cieplarnianych całej Grupy. Polska spółka jest więc największym wyzwaniem dla Grupy pod kątem realizacji celów związanych z neutralnością klimatyczną.

 

A jakie są cele Grupy Orange związane z neutralnością klimatyczną?

 

Dążymy do neutralności klimatycznej netto do 2040 roku – zarówno Orange globalnie jak i Orange Polska. Jest to 10 lat wcześniej niż rekomenduje UE i 10 lat wcześniej niż rekomenduje GSMA, czyli międzynarodowa organizacja zrzeszającą operatorów sieci telefonii komórkowej, której jesteśmy członkiem.

Cele są ambitne i mierzalne. Co ważne, działania należy dobrze zaplanować już dziś, bo ich owoce będą widoczne dopiero za kilka lat. Efektów klimatycznych nie osiąga się z dnia na dzień. Chcąc dążyć do wyznaczonego celu neutralności klimatycznej netto w 2040, już dziś wdrażamy rozwiązania, które krok po kroku będą nas do tego celu przybliżać. Pierwszy moment kontrolny jest w 2025 roku.

 

W jaki sposób Orange Polska zorganizowała się, żeby realizować cele klimatyczne?

 

Po pierwsze, odpowiedzialność klimatyczna jest dla nas częścią biznesu i częścią strategii. Musi więc realizować cele biznesowe. Pojawiło się pytanie, jak to zorganizować na poziomie operacyjnym. Czy tworzyć nową strukturę, która będzie miała odpowiednie kompetencje, aby ten proces wdrażać i kontrolować? Czy taka nowa struktura rzeczywiście pomoże w realizacji celów, zważywszy, że proces dochodzenia do neutralności klimatycznej obejmuje większość działów firmy – od sprzedaży przez administrację, HR i komunikację aż po zakupy, działy techniczne i sieć?

Zdecydowaliśmy się na inne podejście, o charakterze przekrojowym. Orange Polska stworzyła stanowisko climate officer’a, po polsku doradca ds. strategii klimatycznej. Przyjęliśmy, że będzie to jedna osoba a nie zespół czy struktura.

 

Czym konkretnie się Pan zajmuje?

 

Podoba mi się sformułowanie, że jestem katalizatorem procesów, które toczą się w różnych częściach firmy – w sieci, sprzedaży, obsłudze klienta, HR’ach. Niczego za nikogo nie wymyślam, niczego za nikogo nie robię, nie przejmuję na siebie odpowiedzialności za procesy, które już toczą się w innych działach – mamy w nich świetne specjalistki i specjalistów. Moją rolą jest pomoc w ustaleniu priorytetów, celów i działań do nich zmierzających. Wspieram współpracę między różnymi częściami firmy, pomagam w przejrzystej komunikacji i budowaniu zaangażowania w firmie na rzecz odpowiedzialności klimatycznej.

Wyszliśmy od analizy tego, co konkretnie możemy zrobić w kwestii odpowiedzialności za klimat, gdzie generujemy emisje, jakie są nasze priorytety biznesowe. Dodatkowo skoro jesteśmy spółką działającą w sektorze cyfrowym, mamy również komercyjne usługi, które ze względu na swój charakter mogą pomagać naszym klientom redukować emisje w rożnych innych sektorach.

Badania GSMA i Carbon Trust wskazują, że 1 tona emisji CO2 w telekomunikacji może przekładać się na nawet 10 ton unikniętych emisji w innych sektorach gospodarki dzięki wykorzystaniu cyfrowych rozwiązań – przede wszystkim z zakresu IoT (Internet of Things). Te rozwiązania umożliwiają  optymalizację zużycia paliw, energii, unikanie strat, optymalizację procesów produkcyjnych. Słowem, dzięki usługom oferowanym przez firmy telekomunikacyjne, możemy osiągać olbrzymie uzyski w redukcji emisji CO2.

W naszym podejściu patrzymy na redukcję emisji i zasobów i przyjmujemy za nie pełną odpowiedzialność – to właśnie net zero carbon. Przy tym nie zapominamy o budowaniu wartości – analizujemy jakie mamy usługi dla klientów, jakie musimy mieć czy chcemy mieć, żeby odpowiedzieć na ich potrzeby i oczekiwania pod kątem zielonej, cyfrowej transformacji. Łączymy więc odpowiedzialność i biznes.

 

Czyli sytuacja win-win. Wygrywa zarówno środowisko, jak i firma?

 

Tak. Oczywiście jesteśmy w uprzywilejowanej sytuacji działając w sektorze telekomunikacji. Tu efekt synergii jest stosunkowo łatwy do osiągnięcia. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkie sektory mają taką komfortową sytuację. Niemniej jednak ważne jest, aby taki proces zmian zacząć od spojrzenia jak dana firma jest zorganizowana, jakie ma potrzeby, jakie cele i wyzwania i w ten sposób zarządzać tematem związanym z ochroną klimatu.

Nasze podejście, aby powołać climate officer’a było poprzedzone właśnie taką analizą. W naszym przypadku, powołanie takiego project managera, animatora czy katalizatora procesów proklimatycznych w różnych działach firmy miało uzasadnienie biznesowe.

 

Przed Panem duża odpowiedzialność?

 

Nie tylko  przede mną, ale przed nami. Osiągniecie celu klimatycznego jest naszym wspólnym celem i projektem. Nie moim, nie prezesa Orange Polska, a wszystkich pracowników firmy. I to ważne, aby w ten sposób na to patrzeć.

W naszym zielonym portfelu mamy 14 akcji, które realizują konkretne cele klimatyczne w wymiarach takich jak odpowiedzialność, czyli redukcja emisji i redukcja zużycia zasobów; wartość (to, co możemy zaoferować klientom B2B i B2C, w tym tematyka gospodarki obiegu zamkniętego); czy budowa pozycji Orange Polska jako lidera polskiego biznesu w zakresie zielonej transformacji.

Chcemy inspirować i zachęcać innych do działań proklimatycznych. To dotyczy zarówno naszych 10 000 pracowników oraz szerokiego grona dostawców jak i partnerów biznesowych. Mamy duży potencjał do zbudowania zielonej społeczności, wspierającej  cele klimatyczne.

Moim zadaniem jest pomoc w przyspieszeniu procesów związanych z ochroną klimatu, zebranie interesariuszy, uporządkowanie różnych procesów i zadbanie o to, aby wszystkie aktywności i my wszyscy zmierzali w jednym kierunku. Niekoniecznie w tym samym tempie, ale w jednym kierunku.

Chcemy pokazywać, że ochrona środowiska to nie jest kara czy przykry obowiązek – a tak często patrzą na to przedsiębiorcy. Widzą w tym problem, koszt. Próbują przeczekać, zrobić wymagane minimum.

A my myślimy inaczej. I tak musimy to zrobić, więc róbmy to od razu. A przy okazji zobaczmy co z tego możemy mieć biznesowo dla klientów i dla firmy.